Opis
Radomir Darmiła (pseudonim)
Rocznik 1976, z wykształcenia informatyk. Żonaty, ojciec dwójki dzieci. Pracuje obecnie jako starszy wykładowca na jednej z wyższych uczelni w Poznaniu. Opublikował dotychczas trzy opowiadania na papierze: „Trzy do dwóch dla Nowogóry” (Nowa Fantastyka Wydanie Specjalne 3/2014), „Imago” (FWS 1/2016) oraz „Przynoszę wam pokój” (Nowa Fantastyka 6/2020). Oprócz tego publikował w magazynach internetowych: „Struny umarłych” (Esensja, 10/2013), „Zabójca przedsmoków” (QFant, 19 kwiecień 2013), „Wojownik i wiedźma” (Esensja, 9/2014), „Smutna historia o miłości” (Fahrenheit, grudzień 2014) „Talenty odmiennych ludzi” (Esensja, 7/2016), „Dobry wojak Bury” (Silmaris 3/2016, listopad), „Czarbrończyni” (Fahrenheit, sierpień 2017), „Chłopiec do umierania” (Fahrenheit, maj 2018).
RECENZJE:
Katarzyna Neudek (zweryfikowany) –
Bogowie w Ostatecznej Bitwie pokonali Naukturów i opuścili świat zabierając ze sobą prawie całą ludzkość. Garstka pozostałych z marginesu społecznego wzgardzona przez bogów próbuje przetrwać w tym rozpadającym się, osnutym mrokiem, zawieszonym między nocą a dniem świecie. Dwadzieścia lat później samozwańczy kapłani składają w ofierze ludzi chcąc ubłagać bogów, aby powrócili. Jedna z adeptek świątyni, Ika podejmuje decyzję o ucieczce… Po drodze spotyka wojowniczego Czarnego Wilka, zwanego Wikiem, który zostaje jej towarzyszem podróży. Tak zaczyna się ich niezwykła przygoda. W ciemności czają się plugawe monstra, przeciwnicy depczą im po piętach… Dokąd zaprowadzi ich ta wyprawa?
Zostajemy już na wstępie wrzuceni w wir zdarzeń, więc dosyć szybko zostajemy wciągnięci w tę historię. Nie ma tu zbędnych opisów tego świata, jest krótko i konkretnie lekkim piórem napisane. Łatwo można sobie wyobrazić ten smutny, brudny świat, ludzi pełnych gniewu i tęskniących za światłem na nieboskłonie. Nie brak tu humorystycznych ze sporą dozą ironii dialogów, które bawią do łez, a zarazem równoważą mroczną, ponurą rzeczywistość.
Ogromnym plusem tej książki są charakterni bohaterowie. Wyraziści, pełnokrwiści, z zaletami i przywarami, skrywający swoje sekrety. Moim ulubieńcem jest postać Wika mającego słabość do alkoholu, marzącego o chwale i rzucającego ciętymi ripostami jak z rękawa.
Ta wędrówka bohaterów to nie tylko do określonego celu wyprawy, ale i w głąb siebie. Przyjdzie im zmierzyć się z prawdą o nich samych, co dla niektórych może okazać się być przekleństwem. Będą musieli zmierzyć się z własnymi słabościami i zostaną zmuszeni do podjęcia odważnych decyzji. Zakończenie jest nieco melodramatyczne, ale w sumie innego sobie nie wyobrażam.
To ciekawe postapokaliptyczne fantasy. Warto zwrócić na nie uwagę. Świetna to była dla mnie przygoda.