Colin Wilson „Kosmiczne wampiry”

ZAPOWIEDZI NA ROK 2024 – 1️⃣
COLIN WILSON „The Space Vampires” („Kosmicze wampiry”) (1976)
——————–
🧛‍♀️🚀 Jedną z pierwszych książek, które ukażą się naszym nakładem w przyszłym roku, będzie horror science fiction stworzony przez samego Colina Wilsona, angielskiego filozofa i powieściopisarza egzystencjalnego, który nie miał problemu z tym, aby sięgać po gatunkową prozę fantastyczną w celu zawarcia w niej elementów swojego światopoglądu, nazywanego przez niego „nowym egzystencjalizmem” lub „egzystencjalizmem fenomenologicznym”. W Polsce znany jest przede wszystkim z legendarnej książki „Outsider” [Rebis, 1992] badającej wpływ wybitnych, ale wycofanych jednostek (pisarzy) na społeczeństwo oraz odwrotnie – wpływ społeczeństwa na outsiderów; a także wyjątkowej powieści SF „Pasożyty umysłu”[Rebis, 1990] (zawierającej odniesienia również do twórczości H.P. Lovecrafta), której wymowa okazała się tak silna, że część środowisk ezoterycznych uznała zawarte w niej teorie za prawdziwe.
👨‍🚀🐙Nie brakuje odniesień do Lovecrafta również w pięćdziesiątej pierwszej książce Wilsona, opowiadającej o pozostałościach rasy międzygalaktycznych wampirów, których ogromny, przypominający gotycki zamek okręt kosmiczny zostaje odkryty w pasie asteroidów przez ziemską jednostkę badawczą „Hermes”. Po wejściu na jego pokład astronauci odkrywają wysuszone zwłoki gigantycznych stworzeń, a następnie trzy szklane trumny z humanoidalnymi ciałami pogrążonymi w letargu. Przetransportowanie ich na Ziemię staje się początkiem apokaliptycznych wydarzeń.
🦇🏙️Pomimo tytułowego odniesienia do wampirów w książce nie znajdziecie klasycznych krwiopijców. Ich cechą jest bowiem wampiryzm energetyczny, polegający na wysysaniu z ludzi sił witalnych. Wampiry te potrafią również przejąć ciało człowieka. Colin Wilson osobiście wspominał o wpływie Lovecrafta na swoją historię, mówiąc, że kluczowym elementem była tu inspiracja Lovecraftowym pomysłem o inkubach umiejących przejąć ludzkie ciało, wypędzając z niego prawowitego właściciela. Zachodni badacze twórczości Wilsona stawiają nawet tezę, że „Kosmiczne wampiry” to powieść inspirowana mitami Cthulhu, wprowadzająca wątki starożytnych ras zamieszkujących Ziemię na długo przed człowiekiem, które teraz chcą odzyskać panowanie nad nią. Interesujące są również nawiązania do twórczości Clarka Ashtona Smitha w postaci nazw starożytnych ras wampirów: Nioth-Korghai i Ubbo-Sathla, choć te w twórczości autora „Kronik Averoigne” miały zupełnie inne znaczenia. Kolejną ważną cechą powieści jest próba szerszego spojrzenia na drapieżnika tkwiącego we wszystkich istotach, niezależnie od rozwoju cywilizacyjnego, a także idące za tym aspekty przestępczości oraz fetyszyzmu seksualnego.
🎥📽️🎬Powieść doczekała się w roku 1985 ekranizacji pt. „Lifeforce” („Siła witalna”) w reżyserii Tobe’a Hoppera (m.in. „Teksańska masakra piłą mechaniczną”, „Poltergeist”) ze scenariuszem samego Dana O’Bannona (m.in. „Alien”, „Powrót żywych trupów”, „Pamięć absolutna”), zdjęciami Alana Hume’a (m.in. filmy o Jamesie Bondzie, „Powrót Jedi”) oraz muzyką Michaela Kamena (m.in. „Nieśmiertelny”, „Szklana pułapka”, „Ukryty wymiar”, „X-Men”). Co prawda książka i film dość znacząco różnią się wymową, ale oba utwory warte są przypomnienia. Tym bardziej że „The Space Vampires” została już przetłumaczona na wiele języków, w tym hiszpański, japoński, niemiecki, francuski, włoski, holenderski i szwedzki. Zaskakujące jest zatem pominięcie jej na rynku polskim, co w IX mamy w zwyczaju uzupełniać. Co więcej, wstęp do naszego wydania zgodził się napisać sam Gary Lachman, biograf Colina Wilsona, a także autor wielu publikacji na tematy świadomości, kontrkultury, gnozy oraz wpływów myśli okultystycznej i ezoterycznej na główny nurt kultury zachodniej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *