Opis
Romuald Pawlak ur. w 1967 roku, w Sosnowcu. Najchętniej pisuje fantastykę i książki dla dzieci oraz młodzieży, choć zdarza mu się napisać coś dla dorosłych. Najważniejsze tytuły: Inne okręty (Runa 2003), Póki pies nas nie rozłączy (Nasza Księgarnia 2011), Krew nie woda (WAB 2015), Miłek z Czarnego Lasu (Powergraph 2007). Ta ostatnia zdobyła w 2008 roku nagrodę IBBY dla najlepszej książki dla dzieci roku 2007, a w roku 2017 na jej podstawie powstał film animowany.
Uwielbia antybohaterów płci obojga, historie alternatywne i humor absurdalny w literaturze. Gdyby go spytać o ulubionych autorów, na pewno wymieni Ursulę Le Guin, Luciusa Sheparda i Flannery O’Connor.
Katarzyna Neudek (zweryfikowany) –
„Pusty ogród” okazał się nie taki pusty jak sądziłam, a wręcz pełen niespodzianek.
Powyższa książka jest doskonałym przykładem jak SF dalej zaskakuje i wpływa na wyobraźnię. Nie zdawałam sobie sprawy, że science fiction aż tak poruszy moje serducho. Są tu opowiadania zarówno smutne, jak i melancholijne.
Historie tu zawarte uświadamiają nam, że nawet podbicie przestrzeni kosmicznej nie zmieni naszych lęków. Nieważne, gdzie człowiek będzie się znajdował: zawsze towarzyszyć mu będą te same ludzkie odruchy. Świat idzie do przodu, ale ludźmi zawsze będą rządziły pierwotne odruchy.
Przyszłość, kontakty z obcymi jawią się jako coś pięknego, postępowego, niektórzy wiążą z tym nadzieje na jeszcze większy skok cywilizacyjny, gdzie okazuje się, że rzeczywistość ma dla ludzkości zupełnie inne plany.
Możemy szukać swojego miejsca w kosmosie, ale niekoniecznie znajdziemy takie, w którym będziemy w pełni wolni. Zawsze, prędzej czy później będziemy od czegoś zależni. Podbój kosmosu przez człowieka nie zawsze bywa usłany różami, często obfituje też w sromotne porażki.
Stojąc przed ogromem niezbadanego kosmosu człowiek dobitniej odczuwa jaką jest marnością. Jesteśmy pyłkiem, zaledwie mgiełką płynącą przez eony.
Mam w tym zbiorze swoich faworytów. Zawsze fascynowały mnie wizje spotkań z obcymi, które mogą okazać się rozczarowaniem, toteż bardzo spodobała mi się wizja zmierzenia z Twardzielcami w przejmująco smutnym „Rudziku”.
Tytułowy „Pusty ogród”, to opowieść o postapokaliptycznym klimacie, ze spadającymi tajemniczymi Ziarnami w tle. Historia jest taka niesamowita i mam szczerą nadzieję, że to wstęp do czegoś większego.
Najbardziej zachwyciły mnie „Trzy Zimne Siostry”. Samotność ciekawego świata indywidualisty, plus zapierająca dech w piersiach kosmiczna groza.
Co mnie jeszcze urzekło w tym zbiorze? Kolonizacja kosmosu, wymyślne technologie, opisy funkcjonowania innych ras w kontrze do naszej. Wszystkie z nich zrobiły na mnie piorunujące wrażenie.
Po lekturze czekam jeszcze mocniej na nadchodzący „Wolny jak Hamilton”. Skrawki uniwersum zdążyłam już poznać, dlatego umieram z ciekawości, co będzie dalej.
„Pusty ogród” to po prostu rewelacja! Gorąco polecam!